Menu Zamknij

Jak wygląda „niezawisłość” sądów w Polsce. Skandal z „rozgrzanym” prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Opozycyjna gazeta GPC sprawdziła, jak działa mechanizm, który powoduje, że w dziwny sposób niemal wszystkie sprawy sądowe związane z władzą lub ludźmi z nią powiązanymi, od kilku lat prowadzą ci sami sędziowie, wydając kuriozalne i niesprawiedliwe wyroki.
Gazeta dokonała prowokacji dziennikarskiej i zadzwoniła do Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, Ryszarda Milewskiego, podając się za urzędnika Kancelarii Premiera.
Dziś nagranie rozmowy upubliczniono, potwierdza ona przerażający obraz zależności Sądu Okręgowego w Gdańsku od politycznych działaczy PO.
Poniżej fragmenty tekstu z GPC:

Gdy sekretarka prezesa sądu okręgowego usłyszała, że dzwoni urzędnik z Kancelarii Premiera, natychmiast połączyła go z prezesem Ryszardem Milewskim. Mężczyzna, który przedstawił się jako asystent szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego, ustalił z nim zarówno datę posiedzenia sądu ws. zażalenia obrońcy Marcina P. Łukasza Daszuty na areszt szefa Amber Gold, jak i umówił spotkanie prezesa z premierem Donaldem Tuskiem.

Prezes Milewski podkreślał również, że się dostosuje, jeśli chodzi o termin spotkania. – Jak pan premier wyznaczy, tak będziemy – mówił. Ostatecznie ustalono, że do spotkania dojdzie 13 września.

– Cały czas mam włączoną komórkę i czekam na telefon – stwierdził szef gdańskiego sądu okręgowego w odpowiedzi na pytanie, czy minister Arabski może dzwonić w godzinach wieczornych. Pytany o skład sędziów na spotkaniu z premierem, zaproponował prezes Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ Jolantę Piątek oraz wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Alinę Miłosz-Kłoczkowską.

W trakcie rozmowy poruszana była również sprawa kontroli, którą zarządził w gdańskim sądzie okręgowym minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

– Dowiedziałem się o tym z telewizji i od kolegów z ministerstwa i z Warszawy, że leci na pasku zarządzenie, a już o piątej mówiono o tym w Sejmie – zapewniał Milewski, zaznaczając w rozmowie z rzekomą Kancelarią Premiera, że na spotkaniu chciałby przekazać bardzo istotne informacje na temat prac cywilnych.

– Było 15 osób, a ja nawet słowem się nie odezwałem na tym spotkaniu (…). Spotkanie prowadził minister Gowin, pani prezes od spraw cywilnych zreferowała sprawę, minister spytał o kuratora okręgowego, ten odpowiedział, po czym Gowin wyszedł na konferencję i ogłosił swoją decyzję – takimi słowami prezes Milewski komentował w trakcie rozmowy telefonicznej spotkanie trójmiejskich sędziów z szefem resortu sprawiedliwości.

Szczegóły i pełne nagranie  tutaj: http://niezalezna.pl/32819-posluchaj-nagrania-oto-niezawislosc-sadu

Stenogram tutaj: http://niezalezna.pl/32834-tylko-u-nas-stenogram-calej-rozmowy-z-sedzia

Dobitnym potwierdzeniem, że założenia dziennikarzy GPC były słuszne, jest reakcja organów ścigania.
Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko… dziennikarzowi w związku z artykułem 230 kodeksu karnego (powoływanie się na wpływy w instytucjach publicznych)!
Prezes sądu do dymisji, oczywiście się nie podał.
Ciekawe, przed jakim sądem odbędzie proces dziennikarza?

Dodaj komentarz