Polskie media nie domagają się wycofania trującej soli i bez protestów akceptują skandaliczne działanie prokuratury, która nie chce ujawnić listy producentów żywności używających skażonej soli.
W rezultacie braku społecznego nacisku skażona sól nadal znajduje się w dziesiątkach produktów spożywczych, szkodząc polskim konsumentom.
Tego stanu rzeczy nie akceptują inne kraje. Minister rolnictwa Czech, Petr Bendl, oburzony odmową polskiej prokuratury, zwrócił się do Unii Europejskiej o wydanie nakazu informacji w tej sprawie. Jednocześnie rozważa wprowadzenie zakazu importu żywności z Polski z powodu możliwej obecności dioksyn i innych substancji w zawartej w niej soli.
Postępowanie naszych władz czeski minister nazwał skandalicznym. Do Warszawy została wysłana specjalna delegacja z Pragi, by ocenić, dlaczego polskie władze ukrywają producentów skażonej żywności, ale wróciła nieusatysfakcjonowana, ponieważ mimo obietnic lista producentów wciąż jest utajniona.