Wzrosła ilość oszustw dokonywanych na starszych ludziach przy pomocy metody „na wnuczka”. Polega ona na wyłudzaniu pieniędzy przez osobę dzwoniącą do ofiary i podającą się za wnuczka, który nagle potrzebuje pożyczyć większą kwotę pieniędzy. Najczęściej padają błagalne prośby o szybki przelew lub przekazanie pieniędzy „koledze”, który po nie przyjdzie – prośba motywowana jest wypadkiem, chorobą, nagłą okazją zakupu, itp.
W ubiegłym roku policja zanotowała niemal 62 tysiące takich przestępstw, 0 6 tys. więcej niż w 2010 roku.
Dziwi coraz młodszy wiek ofiar, które trudno posądzać o demencję powodującą nie rozpoznanie, że głos nie należy do „wnuczka”. W końcu nie chodzi o obce osoby, lecz o ludzi bliskich.
Można przypuszczać, że oprócz tego, że ofiary wybierane są bardzo dokładnie, z rozpoznaniem sytuacji (złodzieje wiedzą, że kontakt z „wnuczkiem” jest rzadki, lub starsza osoba ma problemy ze słuchem), istnieje jeszcze dodatkowy czynnik ułatwiający przestępstwo. Może nim być np. wcześniejsze nagranie głosu „wnuczka” i użycie w czasie rozmowy telefonicznej programu zmieniającego głos i upodobniającego go do głosu bliskiej osoby.
Warto więc przestrzec swoich bliskich przed takimi sytuacjami.
Policja uruchomiła specjalny program „Bezpieczny senior”, którego zadaniem jest ostrzeganie przed niebezpieczeństwami czyhającymi na starsze osoby.