Menu Zamknij

Czy jednak prof. Binienda ma rację? Spotkanie z naukowcami w auli Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Niezależnie od politycznych sporów, wciąż trwają próby rzetelnego i naukowego wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Znany naukowiec amerykański polskiego pochodzenia, prof. Binienda podważył wyniki rządowej komisji Millera – jego wyniki okrzyknięte zostały w prorządowych mediach politycznie motywowanymi, jednak wielu amerykańskich i polskich naukowców uważa, że jego wyliczenia są prawidłowe.
Wczoraj naukowcy z uczelni krakowskich, szczelnie wypełniający aulę Uniwersytetu Jagiellońskiego, wysłuchali referatu wygłoszonego przez goszczącego w Polsce prof. Biniendę, a także przyjęli oświadczenie:

Naukowcy, doktoranci i studenci polskich wyższych uczelni technicznych zebrani na Uniwersytecie Jagiellońskim w dniu 23 maja 2012 r., po zapoznaniu się z badaniami prof. Wiesława Biniendy z Uniwersytetu w Akron Ohio USA dotyczącymi technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. stwierdzają, że przesądzają one w sposób ostateczny, iż gdyby skrzydło samolotu uderzyło w brzozę, to z pewnością przecięłoby ją nie naruszając zdolności nawigacyjnych samolotu. Oznacza to, że katastrofa ta nie mogła zostać spowodowana na skutek ułamania skrzydła samolotu przez brzozę.

W konferencji udział wzięli m.in.: prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki – Dyrektor Instytutu Mechaniki Budowli Politechniki Krakowskiej, prof. dr hab. inż. Andrzej Michał Oleś z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. inż. Jacek Rońda z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej, prof. dr hab. Edward Malec – Dyrektor Instytutu Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. inż. Piotr Witakowski z Wydziału Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki Akademii Górniczo-Hutniczej.

 

(24.05.2012)

2 komentarze

  1. Leticia

    Sami wiemy ze to do niczego drebogo nie doprowadzi ,w ogrodkach wypoczywamy i cieszymy sie staroscia .mam to szczescie opiekowac sie nie koniecznie swoim ogrodkiem , ale jakie to maznaczenie wazne ze wszystko rosnie jak na drozdzach i oko cieszy i dusze,pozdrawiam ogrodniczki

  2. ziomal

    Warto zwrócić uwagę, że tak naprawdę chodzi o dwie sprawy. Jedną rzeczą jest to, czy Binienda ma rację czy nie, ale drugą ważniejszą sprawą jest to, że nie chce się go dopuścić do dyskusji, ten brak równoprawnych rozważań i zacięcie władzy daje do myślenia. W normalnym kraju rozważa się różne teorie na temat tego typu zdarzeń i nikomu nie przychodzi do głowy opluwać interlokutora, bo ma inne zdanie!
    To, co się w Polsce dzieje, jest całkowicie nienormalne i skłania do pytania, co chce ukryć rząd?

Dodaj komentarz