Od 2017 roku odkurzacze na terenie UE nie będą mogły mieć silników powyżej 900 W mocy. Dziś średnia moc silnika to 1800 watów.
Oznacza to spadek mocy urządzeń o połowę – nawet jeśli producenci zwiększą wydajność silników odkurzaczy, z pewnością nowy sprzęt nie osiągnie możliwości, jakimi dysponujemy dzisiaj. Eksperci twierdzą, że nowe rozwiązania technologiczne nie zwiększą wydajności więcej niż o 30%, czyli za kilka lat najmocniejsze odkurzacze będą stanowić odpowiedniki dzisiejszych urządzeń o mocy ok. 1200 W. Oznacza to znaczne pogorszenie wydajności, a więc komfortu pracy dla wszystkich, którzy sprzątają zawodowo lub mają trudniejsze do oczyszczenia powierzchnie.
Ponieważ poprzednie, np. żarówkowe, idiotyzmy nakazywane obligatoryjnie przez unijnych biurokratów i przykrywane stekiem pięknie brzmiących kłamstw, nie napotkały na realny opór społeczny – kontynuują oni swoje niszczycielskie dzieło.
Oczywiście, nie łudźmy się – to ideologiczne, wyłącznie europejskie „szaleństwo” sterowane jest przez zainteresowane lobby. Za wszystkimi działaniami w imię „ekologii” kryją się interesy koncernów zarabiających np. na kilkakrotnie droższych (i wykluczających wschodnią konkurencję) żarówkach, koncernów energetycznych ukrywających podwyżki cen energii (jeśli zmieniłeś wszystkie żarówki w domu na LED – czy zauważyłeś różnicę w wysokości rachunków?), budżetów rządowych zgarniających dzięki wyższym cenom wyższe podatki, etc.
O odkurzaczowej rewolucji m.in. tutaj:
http://tvn24bis.pl/informacje,187/unijne-przepisy-zakazuja-odkurzaczy-o-duzej-mocy-beda-bardziej-ekologiczne,460926.html
(21.08.2014)